Po pierwsze musimy uwierzyć w siebie, i w to że rysowanie na prawdę nie jest wcale takie trudne jakby się to mogło wydawać. Musimjy tylko dużo ćwiczyć i nie wolno nam się poddawać. Uwierz że potrafisz pięknie rysować a na pewno tak się stanie.

Ta strona zapozna Cię z podstawowymi techikami rysowania, jak również z bardziej zaawansowanymi. Rysowanie to nic innego jak przelewanie tego co nas otacza na papier. lecz by rysunek przyciągnął uwagę obserwatora, i by był on ciekawy nie wystarczy kreślenie przypadkowych linii, lecz każdy rysunek musi zawierać część nas...

 

_____________________________________________________________________

Szkice artystów

"Dekalog" rysowania
Poniżej zebrałam kilka wskazówek, które uważam za podstawę mojego "warsztatu" :)
#1
 Nie dociskam ołówka. Zawsze prowadzę go po kartce lekko, wyjątkiem jest rysowanie włosów, ale i wówczas
nacisk grafitu na kartkę nie jest silny. Poczytaj: Jak cieniować i jak nie cieniować. 
#2 
Rysuję przy dobrym oświetleniu, najczęściej przy świetle dziennym. Grafit odbija sztuczne światło lampy,
przez co jednolite wycieniowanie jakiegoś obszaru - szczególnie ciemnego - staje się niemożliwe. 
#3
 Korzystam z wyraźnych, dużych zdjęć. Wiadomo, że część rzeczy można sobie dośpiewać, ale jeśli zależy Ci
na dokładnym odwzorowaniu, perfekcyjnym uchwyceniu podobieństwa, zalecam wybierać fotografie jak
najlepszej rozdzielczości. To również ułatwia rysowanie. Poczytaj: Dobór odpowiedniego zdjęcia. 
#4
 Czyste ręce i "podkładka" [np. w postaci czystej białej kartki] pod nadgarstkiem to podstawa zachowania
czystości rysunku. Nic się wówczas nie pobrudzi ani nie rozmaże. 
#5
 Dobre przybory. Drogie - niekoniecznie, nie zawsze cena idzie w parze z jakością. Czasem tanie może być
dobre, a drogie - lichej jakości. Wiadomo, zwykły rysunek można wykonać czymkolwiek, ale do porządnego
rysunku potrzebne są porządne przybory. Dlatego nie kupuj byle jakich ołówków z kiosku, a ołówki uznanych
marek, jak Koh-I-Noor [moje ulubione, 1-1,50zł za sztukę], Derwent, Faber Castell... Poczytaj: Moje
podstawowe przybory i inne posty z kategorii Przydatne przybory. 
#6 
Czysty papier. Do rysowania nie używam kartek w kratkę czy w linię, ani tym bardziej kartek pomiętych i
zabrudzonych. Tak robią dzieci w podstawówce ;) Można kupić blok rysunkowy Canson albo korzystać z papieru
do drukarki, jak ja. 
#7 
Cieniowanie na moich rysunkach jest zasługą kilku warstw ołówka. Choć miękki ołówek, taki jak 5B, może
dla niektórych wystarczyć do pocieniowania np. ciemnego podkoszulka, ja nigdy tak nie cieniuję. Warstwę
bazową zawsze stanowi ołówek F na który kładę kilka warstw innymi ołówkami
#8
 Kolejność rysowania jest dla mnie ważna. Zawsze najpierw wykonuję cały szkic. W przypadku portretu nigdy
nie rysuję w całości np. oczu, i dopiero zabieram się za resztę szkicu, bo może się wtedy okazać, że to, co
chciałam narysować, nie zmieści się na kartce. Dopiero po wykonaniu całego szkicu biorę się za twarz [najpierw
oczy, brwi, nos...], potem rysuję włosy, a potem rysuję resztę, poczynając od elementów bliżej górnego lewego
krańca kartki, a kończąc w prawym dolnym. Wynika to z faktu, że jestem praworęczna i nie rozmazuję wówczas
tego, co pocieniowałam, tylko moja ręka [pod którą leży zabezpieczająca, czysta kartka] przesuwa się po
obszarach czystych. Gdybym cieniowała najpierw dolną część kartki, potem górną, grafit mógłby się rozmazać.
Osobom leworęcznym zalecam rysowanie od górnego, prawego rogu. Jeśli zamierzam rysować tło, najczęściej
zostawiam je na koniec. 
#9 
Kiedy rysuję, nie spieszę się. W końcu nie tworzę prac na ilość, a na jakość. Nie wykonuję żadnej części
rysunku na "odwal się", każda powinna być tak samo ważna. Zazwyczaj odpuszczam sobie rysowanie, gdy
jestem śpiąca, zmęczona albo zła. Choć nie powiem, często zdarza się, że przy lekkim poddenerwowaniu
postawienie kilku kresek ołówkiem pomaga mi odzyskać spokój :D
#10
 Zazwyczaj rysuję to, co lubię. Nie odradzam jednak zajmowania się tematem lub techniką, który nas mało
interesuje, bo warto próbować wszystkiego. Dzięki temu uczymy się, pokonujemy pewne słabości. Jednak az
doświadczenia wiem, że rysowanie czegoś, co nas kompletnie nie pociąga, co uznajemy za mega nudne, sprawi,
że mniej przyłożymy się do pracy, a to przełoży się na końcowy efekt - rysunek, obraz, malunek nie będzie tak
dobry, jaki mógłby być, kiedy rysowalibyśmy np. ulubione zwierzątko, swojego ukochanego czy ulubioną postać
z książki. Tyle w kwestii tematu, zaś jeśli chodzi o wypróbowywanie nowych technik, jak najbardziej to polecam.
Mimo, że na początku może Wam coś nie wychodzić, nie porzucajcie od razu rozpoczętej pracy, nie targajcie
kartki. Pozwólcie sobie ochłonąć i spróbujcie zrobić drugie, a nawet trzecie podejście do problematycznej pracy.
Dzięki temu udało mi się uratować parę rysunków, zamiast wyrzucać je na początkowym etapie tworzenia :)